Na kordonie straży pogranicznej w Sierosławicach* zaszedł straszny wypadek. Straż została zaalarmowana podczas ciemnej nocy, więc z dwu posterunków popędzili ku sobie dwaj konni szeregowcy straży. W ciemności nastąpiło starcie obu jeźdźców, którego skutek był fatalny. Oba konie padły na miejscu, jeden z jeźdźców został zabity, drugi walczy ze śmiercią.Nie znamy powodu wszczęcia tegoż alarmu, za to możemy sobie wyobrazić, jak nerwowo musiało być latem 1914 roku na granicy Królestwa z Galicją, skoro strażnicy skoczyli na koń w ciemną noc zapominając o jakimkolwiek oświetleniu...
* obecnie w gminie Nowe Brzesko, powiat proszowicki
Bo to taka katolicka moralność jak Prezydenta? http://www.almoc.pl/img.php?id=2130
OdpowiedzUsuń