sobota, 27 kwietnia 2013

Kszyki nad Dobrzynką

Myślisz, że ekologia to "wynalazek" końca XX wieku? Może więc zdziwić Cię rozprawa, jaka odbyła się sto lat temu przed piotrkowskim sądem okręgowym. Oskarżeni zostali pabianiccy przemysłowcy - akcjonariusze firm produkujących wyroby bawełniane i papiernicze oraz prowadzący farbiarnie tkanin: "R. Kindler", "Oskar Krusze i Fidler", "Krusche i Ender", "Robert Saenger", "Schleicher i Falsman". Zarzucano im, że odpadami ze swoich zakładów zanieczyszczają rzekę Dobrzynkę, wskutek czego woda w rzece i jej odnogach stała się szkodliwa dla zdrowia mieszkańców Pabianic.
Proces przeciw trucicielom Dobrzynki trwał 5 lat. Pisał o nim w grudniu 1912 roku łódzki dziennik "Rozwój":
rozwój-1912-12-31Na śledztwie sądowem okazało się, że woda w Dobrzynce została zanieczyszczona tak, że jest niezdatna nietylko do wewnętrznego, lecz i do zewnętrznego użytku, gdyż fabrykanci wpuszczają wprost do rzeki odpływy fabrykacyj, zawierające substancye trujące.
Starzy mieszkańcy Pabianic Mateusz Morzyszek i Tomasz Biskupski pamiętają, że przed laty woda w Dobrzynce była zupełnie czysta, lecz w miarę tego, jak powstawały fabryki, woda ulegała zanieczyszczeniu.
Piotrkowski sąd okręgowy skazał fabrykantów za „zepsucie wody", przewidziane w art. 4. 111 ust. kar. na grzywny do 200 rubli, nie zobowiązując ich poza tem do niczego.
 Takie rozstrzygnięcie nie zadowoliło ani mieszkańców Pabianic, ani oskarżającego fabrykantów prokuratora Jewdokimowa. Wniesiono protest do izby sądowej w Warszawie. Wyższa instancja podtrzymała kary grzywny, ale nakazała także fabrykantom zaprzestać zanieczyszczania rzeki, zainstalować urządzenia oczyszczające ścieki, no i oczyścić koryto Dobrzynki.
Wyrok nie pozostawiał wątpliwości, co będzie gdyby przemysłowcy nakazanych prac nie wykonali:
Roboty powyższe mają być dokonane przez fabrykantów w ciągu pół roku od daty uprawomocnienia się wyroku, po upływie zaś tego czasu ulegają wykonaniu przez policyę na koszt fabryczny.
dobrzynka pabianiceDobrzynka, rzeka o długości nieco ponad 25 kilometrów ma swoje źródła w okolicach Tuszyna, przepływa przez Pabianice, by na obrzeżach Łodzi wpaść do Neru. W górnym odcinku woda jest na tyle czysta, że żyją w niej raki. Dolny odcinek rzeki, od Pabianic, przez prawie dwa wieki służył natomiast za kanał ściekowy dla miasta i zakładów przemysłowych.

Wyrok warszawskiej izby sądowej z 1912 roku nie na wiele przydał się Dobrzynce. Protesty mieszkańców i zabiegi prokuratora Jewdokimowa, przyniosły tylko doraźny efekt. Wkrótce nadeszły dramatyczne i ważne wydarzenia, przy których sprawy czystości rzeki odeszły w cień. Bezmyślne trucie Dobrzynki trwało aż do lat 90 ubiegłego wieku. Wtedy zakłady przemysłowe w większości poupadały lub zmuszone zostały do zainstalowania oczyszczalni ścieków. Miasto Pabianice podłączyło zaś swoją kanalizację do Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi.

dobrzynka pabianice
Po 100 latach wracamy do punktu wyjścia. W styczniu 2013 roku "Życie Pabianic" poinformowało, że "Dobrzynka wraca do życia". Wróciły do rzeki, która jeszcze niedawno była ściekiem, ryby. Na jej brzegach zagnieździły się sokoły, myszołowy, czaple, czarne bociany. Widziano ponoć także orła bielika i kszyki. Widziano bobry. Jednak z Dobrzynką, po ponad wiekowym truciu, tak szybko nie może być dobrze... To wymaga więcej czasu...

Dla zainteresowanych tematem - pasjonująca opowieść o rzece: Dobrzynka - od źródeł do ujścia

3 komentarze:

  1. Które polskie talent show najlepsze? W "Must Be The Music" jurorzy to dno? "X-Factor" bez talentów? "The Voice" najbiedniejsze?
    Zapraszam na mój blog: taka-sytuacja.blogspot.com
    Komentuje wydarzenia ze świata show-bizu jak i naszego codziennego życia. Zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę o komentarze na temat!

    OdpowiedzUsuń