sobota, 23 lutego 2019

Tajemniczy gość z nieba [2]

W nocy z 2 na 3 września 1907 roku w okolicach Ostrzeszowa zaobserwowano upadek wielkiego meteorytu. Dzięki opowieści byłego żołnierza opublikowanej w grudniu 1934 roku w niemieckiej prasie, po prawie 30 latach poszukiwań podjął się niemiecki przedsiębiorca, K. Schmidt.

Relację byłego żołnierza, Theodora Tantza prezentowała poznańska prasa we wrześniu 1935 roku. To historia, która mogłaby posłużyć do napisania scenariusza łzawego melodramatu.

pocztówka grabów nad prosną 1907 r.

Było to w 1907 roku. Ona – piękna Żydówka, on – prosty żołnierz niemiecki z Koblencji, odbywający służbę w Grabowie nad Prosną. Kochali się gorąco, gdy nagle w tę grę miłosną wkroczył niemiecki oficer, który też zakochał się w dziewczynie. Dla zubożałych rodziców największym marzeniem było wydanie córki za majętnego kandydata. Oficer wkrótce oświadczył się i poślubił ukochaną Theodora. Młoda para zamieszkała w Grabowie.

Jednak małżeństwo nie przerwało romansu żołnierza z Żydówką. Spotykali się nadal, choć ryzykowali wiele i musieli zachować daleko posuniętą ostrożność. Kiedy Niemcy obchodzili Sedanfest (2.09.1907)*, żołnierzy zwolniono z koszar, a oficer pojechał konno do Ostrzeszowa. Do jego mieszkania wieczorem zapukał zakochany żołnierz. Wyszedł dopiero przed północą...

Noc była tak ciemna, że stracił orientację. Kiedy szedł szosą przez las stało się coś niezwykłego. Wiele lat później opowiedział  swoją przygodę redakcji tygodnika "Reclams Universum":
We wrześniu 1907 roku szedłem w nocy od granicy rosyjskiej w stronę Ostrzeszowa w Poznańskiem. 15-kilometrowa droga wiodła przez las. Niebo usiane było gwiazdami, wszystko spoczywało w spokoju, nic nie poruszało się, tylko odgłos moich kroków odbijał się samotnym echem. Nagle usłyszałem z niesamowitą szybkością zbliżający się szum. Ciemności rozdarł błyskawicznie potęgujący się jasny blask. 
Przestraszony skoczyłem na bok i miałem uczucie grożącego niebezpieczeństwa, którego jednak nie mogłem poznać. Już słyszałem wśród drzew głuchy łoskot i ujrzałem spadek wielkiego meteoru. Uderzył w ziemię na pewno bardzo blisko mnie, gdyż wyraźnie słyszałem syk podobny do wrzącej wody. Promieniujące światło spadłej bryły jeszcze przez długi czas oświetlało mi drogę. Nie odważyłem się jednak zbliżyć, ponieważ w tych obcych mi zupełnie stronach nie znałem ni drogi, ni ścieżki. Ponieważ rankiem tegoż dnia musiałem wyjechać, nie mogłem następnego dnia odszukać meteoru.
żołnierz niemiecki dziewczyna 1914
Historia nieszczęśliwej miłości Żydówki i niemieckiego żołnierza z meteorem w tle miała swój finał 27 lat później. Po wyjeździe do Frankfurtu nad Odrą Theodor Tantz nikomu nie opowiedział o swoim spotkaniu z meteorem. Milczał wiele lat w obawie przed ujawnieniem romansu z żoną oficera. Dopiero śmierć męża kochanki otworzyła mu usta. Opowieść o zaginionym meteorze i nieszczęśliwej miłości opublikowała prasa niemiecka, m.in. "Schlesische Zeitung" oraz „Reclams Universum" w grudniu 1934 roku. Pod ich wpływem niemiecki przedsiębiorca Carl Schmidt postanowił odnaleźć i wydobyć resztki meteoru. Początkowo w polskiej prasie przedstawiano tego człowieka, jako naukowca, poszukiwacza meteorów, profesora doktora Karola Schmidta - Oldenburga. Później pisano, że jest dyrektorem, przedsiębiorcą, zawodowym łowcą meteorów. Ostatecznie sposób i efekt poszukiwań przekonał opinię publiczną oraz lokalne władze, że mają do czynienia z amatorskim poszukiwaczem meteorytów**.
Naturalnie p. Schmidt nie jest idealistą. Z góry asekuruje się, mówiąc, że przysługuje mu wynagrodzenie materialne oraz prawo nadania nazwy znalezionemu przez niego meteorowi - wyjaśniał Ilustrowany Kuryer Codzienny 25 września 1935 roku.
Nazwy, którą chciał nadać meteorytowi p. Schmidt nie ujawnił, natomiast z dużym przekonaniem oszacował, że ostrzeszowskie znalezisko może być warte ponad 10 milionów złotych...

* * *

*Sedanfest/Sedantag - obchodzone powszechnie w Prusach święto dla uhonorowania  rocznicy bitwy pod Sedanem 1 września 1870 roku. Doszło wówczas do zwycięstwa Prus i wojsk sprzymierzonych, wzięcia do niewoli cesarza Napoleona III i kapitulacji Francji. Święto, ustanowione na 2 września, Niemcy obchodzili do 1918 roku.

** Meteor wg Wikipedii to świecący ślad, jaki zostawia po sobie meteoroid lecący w atmosferze ziemskiej. Jednak w potocznym języku meteorem określa się sam obiekt spadający z nieba (meteoroid). Większość meteoroidów spala się w atmosferze. Tylko nieliczne spadają na powierzchnię Ziemi i określane są wówczas mianem meteorytów.




1 komentarz: