sobota, 28 stycznia 2017

Armaty na salony

W chwili koronacji na cesarza Francuzów Napoleon Bonaparte miał już własny empirowy tron i projektantów gotowych do kompletnego wykonania nowej oprawy rodzącego się imperium.

Empire, styl w architekturze i sztuce pierwszego cesarstwa, nie rozpoczął się 2 grudnia 1804 roku, ale kilka lat wcześniej. Poprzedził go okres Konsulatu (1799-1804), kiedy to Bonaparte, sprawował praktycznie samodzielną władzę. Już wtedy wprowadzał dworski ceremoniał i kompletował rekwizyty władzy. Potęgę nowego cesarstwa miały ukazywać nie tylko architektura i sztuka wyposażania wnętrz, ale również literatura, teatr, malarstwo oraz stroje.

Wódz uważał się za znawcę piękna, ale w dziełach sztuki szukał przede wszystkim metod do wysławiania własnej wielkości i swoich wojennych sukcesów. „Jesteś wielki jak świat” – często mówili mu podwładni, ale to nie wystarczało. Za I cesarstwa, tak jak w czasach Ludwika XIV, władza szczegółowo określała normy dla artystycznej twórczości. Gorliwi urzędnicy „od sztuki” zapewniali cesarza, że „po dziesięciu latach będzie już mógł oczekiwać pojawienia się arcydzieł”.

Przyszłość okazała się mniej różowa. Cesarstwo upadło, a empirowe „arcydzieła” mimo pewnej popularności, doczekały się także ostrej krytyki. Leon Libonis – francuski rzeźbiarz i ilustrator w końcu XIX wieku rozprawił się z nimi stanowczo. Poniżej: obszerne fragmenty książki „Styl cesarstwa (empire)” – wydawnictwo Jan Fiszer Warszawa, 1903 rok.

Salon empirowy na zamku Malmaison
Styl ten wraz ze stylem pierwszej Republiki, który jest przejściowym, obejmuje przeciąg 23 lat, od r. 1792 do r. 1815. Francuskiemu przemysłowi artystycznemu straszny cios zadały okropne wypadki polityczne, które wstrząsnęły końcem XVIII stulecia. Francja, oddana na pastwę obcemu najściu i wojnie domowej, zrujnowana przez wychodźstwo ludzi i majątków, bez znaczenia w Europie, pozbawiona została źródeł dochodowych publicznych i prywatnych. Wszystkie sprawy zostały wstrzymane, bogate pracownie, skąd wychodziły na świat arcydzieła, płacone dzisiaj na wagę złota, zamknęły się, artyści i robotnicy popadli w najgłębszą nędzę; jedni poszli szukać szczęścia za granicą, inni, więksi patrioci, zapisali się do armii broniącej Francji na kresach, lub do armii, broniącej Republiki w Wandei. Śliczna sztuka XVIII wieku upadła. (…)

Arcydzieła, zbierane od wieków w pałacach, zamkach, a szczególnie w kościołach, oddane były na stopienie, inne zostały zrabowane, zdeptane i zmiażdżone przez zwycięzców ciemnych i barbarzyńskich, którzy niszczyli te prawdziwe cuda inteligencji ludzkiej. Meble i przedmioty sztuki dawnych rezydencji królewskich zostały wystawione na sprzedaż, ale wiele z tych sprzedaży przerwano dla braku kupujących. Meble i przedmioty najcenniejsze podzielono na dwie części; pierwsza miała być zachowana, aby figurować w zbiorach narodowych francuskich, druga służyła na zamianę z cudzoziemcami za broń, amunicję i zapasy żywności. (…)

Wtedy to na tą nieszczęśliwą epokę bardzo zgubny wpływ wywarł David*, zamiłowany aż do fanatyzmu w bogach i bohaterach starożytności, których starał się przywrócić do życia w swoich obrazach. Dzięki wielkiemu talentowi propagował on wszędzie to szalone zamiłowanie do starożytności, co tym łatwiej mu poszło, że upodobanie podobne zaczęło się już zjawiać w ostatnich czasach panowania Ludwika XVI. David, jak Lebrun** za czasów Ludwika XIV, dawał wzory na wszystko i kierował wszystkimi uroczystościami publicznymi, pochodami, przedstawieniami, rysował kostiumy członków zgromadzenia, uczniów szkół, i wszystko to w guście starożytnym, z togami, tunikami, peplum, itd.


Sofa w stylu empire - ok. 1802 r.
Po kampanii egipskiej [1798] meble wzbogaciły się nowym nabytkiem; można było widzieć piramidy, służące za biurka, i obeliski jako części składowe mebli domowych. Takie wprowadzenie prostoty starożytnej do umeblowania nowożytnego było po prostu śmiesznym. Robić z drzewa profile, gzymsy i ornamenty, które mogą być tylko z marmuru, znaczy to zaprzeczać wszelkiej idei artystycznej.

Obok Davida, człowiekiem który wywarł największy wpływ na rozwój stylu tej epoki, był budowniczy Percier, ze swoim kolegą Fontaine. Ci dwaj architekci, a szczególniej Percier, mieli wielką łatwość kompozycji i wykonania, ale ciągle prześladowało ich wspomnienie form czystych i suchych starożytności. Artystą wybornym pod każdym względem i któremu zawdzięczamy najlepsze produkcje epoki był malarz Prud’hon, którego kompozycje mitologiczne pełne są gustu i odznaczają się rysunkiem i wdziękiem, godnemi najlepszych dzieł XVIII wieku. Na nieszczęście prace jego nie dotyczyły nigdy dzieł całkowitych, a odnosiły się głównie do płaskorzeźb i figur z brązu, zdobiących sprzęty. (…)

Cesarz obstalował u Percier’a wielką liczbę rysunków do dekoracji i umeblowania mieszkań cesarskich. Percier wybrał do wykonania mebli braci Jacob, synów Grzegorza Jacoba, rzeźbiarza Ludwika XVI, zmarłego w r. 1789. Ci stolarze artyści wykonali już dla Perciera w 1793 r. meble, przeznaczone dla Konwencji, i to zapewne było początkiem pracy wspólnej, którą podjęli także dla odrestaurowania pałaców cesarskich. Około roku 1804 jeden z braci Jacob zmarł i pozostawił drugiemu kierunek pracowni, a ten ostatni połączył ze swoim nazwisko Desmaltera. Dzieła tych stolarzy, czy to wykonane przez każdego z nich z osobna, czy też wspólnie, są liczne i piękne; pałac Fontainebleau, Wersalu i Muzeum mebli narodowych, są pełne ich wyrobów; umeblowanie sali Marszałków w dawnym pałacu Tuileries jest ich dziełem.

Najważniejszem dziełem Jacoba i Desmaltera jest szafka na klejnoty cesarzowej Marii Ludwiki. Nic nie okazuje lepiej, jak ten mebel, do jakiego stopnia zły smak doszedł w przeciągu tak krótkiego czasu. Aby się o tym przekonać, trzeba się przyjrzeć owej szafie, o kompozycji nędznej, o ścianach rozpaczliwie płaskich, ozdobionych ornamentami miedzianymi, w stylu banalnym. Była ona jednak w tej epoce uważaną za jedno z najpiękniejszych dzieł, znanych w stolarstwie, a zapłacono za nią nie do uwierzenia wysoką sumę 55,000 franków. Pomimo wszystko, nie można zaprzeczyć, że robota stolarska tego mebla jest wykonana mistrzowską ręką, jako wyrób rzemieślniczy; co zaś do figur brązowych, w stylu Prud’hona, to zasługiwały one na lepsze pomieszczenie.


Pałac Brunszwickich w Kołobrzegu
Podziw dla gustu francuskiego był tak wielki i tak rozpowszechniony wówczas w Europie, że pomimo zasmucających wojen tej epoki i niewielkiej ilości wdzięku, jaki styl Cesarstwa przedstawia, został on jednakże przyjętym powszechnie. Sława Jacoba i Desmaltera rozeszła się wszędzie; dostarczyli oni mebli dla dworu hiszpańskiego, wykonali dla cesarza rosyjskiego część mebli do jego rezydencji w Ermitażu, i pracowali wiele dla Anglii.(…)

Pomnikiem najwspanialszym z wystawionych przez cesarza jest łuk triumfalny de l’Etoile, wzniesiony podług planów budowniczego Chalgrina. Roboty rozpoczęte w r. 1806 zostały przerwane w r. 1813, i po różnych przygodach budowa została dopiero ukończona za Ludwika Filipa. Z innych ważniejsze są: kościół 8-tej Magdaleny, który miał być świątynią wielkiej armii; pałac Giełdy, wreszcie pałac przy ulicy d’Orsay, przeznaczony na ministerstwo spraw zagranicznych, pod który kamień węgielny położony został w 1810 r. Roboty przy tej budowie zostały przerwane w r. 1814, podjęte znowu za Restauracji i nareszcie wykończone za Ludwika Filipa.

Główny charakter stylu cesarstwa jest bardzo typowy i niepodobny do żadnego innego, nawet do starożytnego, który tak bardzo starano się skopiować. Architektura jest tylko niezręczną kopią pomników starożytności. Dekoracja, ornamentyka, to starożytność, zawsze starożytność, ale napuszona, śmieszna, zimna; jest to orgia palm, wieńców o kwiatach praskich i liściach policzonych, anemicznych godeł wojennych, kasków karnawałowych itp., ułożonych ciężko i bez wdzięku. (…)

Gdy patrzymy na ten długi szereg wieków, w ciągu których przeszły z takim triumfem francuskie pomysły artystyczne, to nie rozumiemy, w jaki sposób te tradycje siły, wdzięku i elegancji mogły runąć i zginąć w przeciągu 10-12 lat zaledwie, i zrobić miejsce tak płaskiej sztuce, jaką jest styl cesarstwa.


Łuk Triumfalny w Paryżu - pamiątka zwycięstw Napoleona
Równie krytyczne opinie o stylu I cesarstwa można spotkać także współcześnie. Tak zrecenzowano ją na portalu historiasztuki.eu:

Wojskowa dyktatura Napoleona, który samozwańczo proklamował się strażnikiem zdobyczy rewolucji, oparła nowy styl „empire” na podstawach klasycznych, tłumaczonych jednak obecnie na inny sposób. Umiłowany „ideał piękna” i harmonii przygłuszają obecnie swym hukiem zwycięskie armaty i światowa sława cesarza. Sztuka nie budzi już ducha wolności, jak dawniej marzyło się Winckelmannowi****. Staje przed nią teraz zadanie opanowania ludzkiej świadomości nieco ociężałym majestatem. Promotorzy empiru domagali się prostoty ogołoconych ścian i nawet mistrzów XVIII wieku ganili za niepotrzebny przepych, chcąc jednak uniknąć wrażenia ubóstwa, sami wprowadzali liczne ozdoby, pokrywając ściany mnóstwem motywów dekoracyjnych, które nadawały budowlom charakter niezdarnego luksusu.

Takie to paradoksy rodzą się, kiedy sztuka ma realizować z góry narzucone założenia. Mimo to, styl empire znalazł uznanie w ówczesnym świecie, a także później. Popularny stał się przede wszystkim w krajach opanowanych przez Francję, ale również w Stanach Zjednoczonych, Rosji i Anglii. Chociaż często w tych krajach poszukiwano własnych form wyrażenia potęgi imperialnego państwa, bywały to rozwiązania podobne do francuskich.
Szczególnie widać to w architekturze. W Rosji w stylu empire na początku XIX wieku powstały m.in. w Sankt Petersburgu budynki Instytutu Górniczego i Admiralicji. W Polsce można zobaczyć ten styl w Kołobrzegu – w pałacu rodziny Brunszwickich (von Braunschweig).
Do popularyzacji form empirowych znacząco przyczyniło się wydanie w 1812 roku katalogu z projektami wnętrz autorstwa P.F. Fontaine’a i M. Perciere’a. Po upadku cesarstwa w 1815 r. imperialny styl stracił jednak we Francji na znaczeniu, bo zabrakło możnego protektora. Empirowe meble nie bardzo nadawały się do skromniejszych wnętrz mieszczańskich, a odrestaurowana monarchia miała już zdecydowanie mniejsze ambicje…

***

*Jacques-Louis David (ur. 30 sierpnia 1748 w Paryżu, zm. 29 grudnia 1825 w Brukseli), francuski malarz, główny reprezentant klasycyzmu, nadworny malarz Napoleona Bonaparte.
** Charles Le Brun (1619-1690) – francuski malarz, architekt i dekorator okresu baroku, współtwórca stylu Ludwika XIV.

*** Pierre-Paul Prud’hon (1758-1823) – francuski malarz i rysownik, reprezentujący malarstwo klasyczne w formie i jednocześnie romantyczne w treści i nastroju. Był nauczycielem rysunku żon Napoleona, pełnił również funkcję nadwornego malarza.

****Johann Joachim Winckelmann (1717-1768) – niemiecki archeolog i historyk sztuki, który przyczynił się do narodzin klasycyzmu. W swoich pracach dowodził, że szczytem sztuki jest osiągnięcie piękna, czego artysta dokonać może tylko kiedy sam sobie narzuci rygorystycznie przestrzeganą koncepcję dzieła ze „szlachetną prostotą i spokojną wielkością”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz