poniedziałek, 8 stycznia 2018

I odpuść nam nasze winy...

Zachwalając płatne odpusty, dominikanin Johannes Tetzel miał posunąć się do twierdzenia, że ich nabywca zostałby zwolniony z czyśćca, nawet gdyby zgwałcił Maryję Pannę. Być może właśnie to skłoniło Lutra do ostrej reakcji...

Według tradycji, 31 października 1517 roku augustianin Marcin Luter przybił do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze spis 95 tez. Miały prowadzić do dyskusji o reformie Kościoła rzymskokatolickiego... Niestety, nikt tego zdarzenia nie widział, a i sam Luter nigdy tego nie potwierdził. Wiadomo natomiast, że tezy te spisał i wysłał o biskupów. Postulaty przepisywano i drukowano często bez jego wiedzy.
Zapewne nigdy się już nie dowiemy, czy Luter posłużył się gwoździem, czy kubełkiem kleju, ale nie ulega wątpliwości, że 31 października wysłał swoje tezy arcybiskupowi Albrechtowi, najważniejszemu dostojnikowi kościelnemu w całych Niemczech. Towarzyszący im list tchnął pewnością siebie, a nawet wręcz arogancją... - napisała we wstępie książki "Marcin Luter - Prorok i buntownik" autorka Lyndal Roper.
 Skromny mnich, Marcin Luter groził arcybiskupowi, że jeśli sam nie uciszy kaznodziejów sprzedających odpusty, mające skrócić pobyt w czyśćcu, to zrobi to kto inny... Uruchomił proces, który rozbił zachodnie chrześcijaństwo zarządzane przez monopol religijny w postaci Kościoła Rzymskokatolickiego. Pierwsza teza Lutra głosiła, że:
Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus powiada: "Pokutujcie", to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą.
Po czym autor objaśnia, że nie należy tego rozumieć wyłącznie, jako odprawianie pokuty zadanej przez kapłana, takiej jak odmawianie modlitwy czy kupowanie odpustów.  Luter, w ślad za starożytnym ojcem kościoła, św. Augustynem, twierdził, że dobre uczynki nie zapewniają zbawienia, ale że zależy ono od łaski boskiej. Dodawał też, że sakrament pokuty został wypaczony przez Kościół. Stał się transakcją pieniężną,  przez co nie może być skuteczny. Jego zdaniem chrześcijanin nie może wykupić się z czyśćca dobrymi uczynkami, oglądaniem relikwii, ani kupowaniem odpustów. Niektórzy parafianie skarżyli się na Lutra, że nie chciał ich rozgrzeszać, bo nie wykazywali szczerej skruchy, ani postanowienia poprawy. A bez tych dwóch warunków spowiedź i pokuta, według spowiednika-reformatora, nie skutkowały odpuszczeniem grzechów.

Sprawa była poważna. Takimi naukami Marcin Luter podważał nie tylko finansowe podstawy działania Kościoła, ale i w ogóle zasadność jego istnienia. Skoro Kościół nie ma możliwości odpuszczania grzechów i pośredniczenia w zbawieniu, to w czym może pomóc chrześcijaninowi? Tymczasem wierni przyzwyczaili się, że wykonanie pokuty zadanej przez spowiednika, natychmiast przynosi uwolnienie od grzechu. A za takie bezcenne dobro warto dać na ofiarę, kupić odpust czy nawet ufundować kaplicę...

Lyndal Roper postawiła sobie za cel poznanie i zrozumienie Lutra jako człowieka. Między innymi znalezienie odpowiedzi na pytanie: skąd syn prowincjonalnego dzierżawcy kopalń miał tyle siły, by przeciwstawić się cesarzowi i papieskiej potędze? Jaki wpływ na jego poglądy miało dzieciństwo w górniczym miasteczku i dlaczego nie posługiwał się nazwiskiem ojca - Leder? Uważny czytelnik dowie się skąd wziął się narastający z wiekiem antysemityzm Lutra i dlaczego twierdził on, że ożenił  z zakonnicą "diabłu na złość"? Ponadto, czy był prymitywnym seksistą, pisząc tak o różnicach damsko-męskich:
Mężczyźni mają szerokie ramiona i wąskie biodra i, stosownie do tego, obdarzeni są inteligencją. Kobiety mają wąskie ramiona i szerokie biodra. Kobiety powinny pozostawać w domu. Wskazuje na to kształt, w jakim zostały stworzone, mają bowiem obfite biodra i szeroką podstawę do siedzenia.
Warto też sprawdzić z jakiego powodu katoliccy adwersarze twierdzili, że matka poczęła go z diabłem i dlaczego nazywali go:
nędznym zbiegłym mnichem, przydupasem łajdackich siostrzyczek zakonnych, bez ziemi i poddanych, tępym podrzutkiem urodzonym, jak mówią, z panny łaziebnej...
Do książki sięgnąć wypada również, by poznać powody, dla których ojciec reformacji nie spłonął na stosie, jak wielu innych krytyków Kościoła... A miał przecież na to ogromne szanse...

Poruszona przez Lutra sprawa odpustów i pokuty nie zreformowała, ale rozbiła zachodnie chrześcijaństwo. Kościół katolicki do dziś problemu tego nie rozwiązał... Jak jest naprawdę z odpuszczaniem grzechów pewnie na zawsze pozostanie "wielką tajemnicą wiary"...

* * *

Lyndal Roper: Marcin Luter - Prorok i buntownik. Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz