wtorek, 31 października 2017

Zaginiona granica

Dzieliła Polaków przez ponad 100 lat. Dla wielu była powodem narodowej traumy oraz cierpień z powodu rozłąki z bliskimi. Ale wykorzystywano ją także dla osiągnięcia zysków z nielegalnego handlu oraz do ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości i prześladowaniami zaborców.

Granica prusko-rosyjska należała do jednych z najdłuższych w Europie XIX i początków XX wieku. Liczyła ponad 1100 km. Uważa się, że dzieliła nie tylko dwa mocarstwa, ale i dwie cywilizacje: zachodnioeuropejską i wschodnią. Zachodnia granica Królestwa Polskiego, wchodzącego w skład Rosji, była nieco krótsza. Patrząc od południa zaczynała w Mysłowicach na Górnym Śląsku, kończyła zaś w Schmalleningken w Prusach Wschodnich (dzisiaj Smolniki na Litwie). Dziś trudno znaleźć jej materialne ślady, choć tereny, które podzieliła nadal różnią się stylem budownictwa, obyczajami mieszkańców, a niekiedy również ich sposobem wyrażania się i słownictwem.
królestwo polskie 1815-1918

Granica ta nie była bezpośrednim skutkiem III rozbioru Polski w 1795 roku. Podział ziem polskich między trzech zaborców zmienił się po wojnach napoleońskich i Kongresie Wiedeńskim w roku 1815. Z utworzonego przez Napoleona w 1807 roku Księstwa Warszawskiego, wydzielono zachodnią Wielkopolskę, Toruń i Bydgoszcz i Kraków. Z pozostałego terytorium, czyli ziem centralnych obecnej Polski, powstało Królestwo Polskie (Kongresowe) połączone z Rosją unią personalną, tj. osobą króla, którym został car Rosji. Z ziem wielkopolskich utworzono Wielkie Księstwo Poznańskie (z Poznaniem i Bydgoszczą), terytorium autonomiczne w ramach Królestwa Prus. Pod pruskie władanie dostał się także Toruń oraz Ziemia Chełmińska. Z Krakowa i okolic utworzono Rzeczpospolitą Krakowską (Wolne Miasto Kraków), państewko o liberalnym ustroju, ale kontrolowane wspólnie przez trzech zaborców.

Postanowienia Kongresu Wiedeńskiego ustaliły granice na całe stulecie. Utrudniały one życie Polakom, gdyż zaborcy wprowadzając system wizowo-paszportowy ograniczyli podróżowanie między krajami. Dokumenty wydawano po długich i kosztownych procedurach. Podróże stały się więc dostępne tylko dla zamożnych warstw społeczeństwa. Granica prusko-rosyjska dzieląca polskie ziemie w znacznej części miała charakter naturalny, przebiegała przez rzeki i jeziora. Tam gdzie ich nie było, przekopywano rowy. Nie były to zapory nie do przebycia, choć na całej długości granicy po obu stronach rozmieszczono budki strażnicze i patrole. O jej istnieniu informowały słupy graniczne, malowane w pasy biało-czerwono-czarne po niemieckiej stronie i biało-niebiesko-czerwone, po rosyjskiej. W latach spokojnych, bez wojen i powstań, nielegalny ruch przez kordony trwał w najlepsze. Przekraczali je niepodległościowi konspiratorzy, przemytnicy i pospolici przestępcy. Służby graniczne nie mogły też zapobiec wizytom u rodziny po drugiej stronie. Przeprowadzanie ludzi było dla mieszkańców pogranicznych wsi źródłem dodatkowego zarobku.
zaginiona granica
Zachodnia granica imperium rosyjskiego przestała istnieć praktycznie zaraz po wybuchu I wojny. Rosjanie wycofali się z pogranicznych guberni w pierwszych dniach sierpnia 1914 roku i nigdy już tu nie wrócili. Formalnie granicę zlikwidował Traktat Wersalski w styczniu 1920 roku.  W następnych postach będziemy przestawiać kolejne odcinki zapomnianej granicy oraz szukać jej śladów w terenie...

1 komentarz:

  1. "Granica (..) ziemie w znacznej części miała charakter naturalny, przebiegała przez rzeki i jeziora. Tam gdzie ich nie było, przekopywano rowy (...)rozmieszczono budki strażnicze". Tzn nie położono zasieków z drutu kolczastego? /zapewne przeoczyłem, ale nie znalazłem owych kolejnych odcinków tekstu/

    OdpowiedzUsuń