Ok. 1600 r. przed naszą erą gigantyczny wybuch wulkanu zmiótł z powierzchni Morza Egejskiego wyspę Thera (Thira). Została tylko dziura o średnicy ok. 10 kilometrów i kilka wysepek znanych dziś jako archipelag Santorini. Wybuch był tak silny, że zniszczył całkowicie kwitnącą wcześniej na wyspie tzw. kulturę cykladzką oraz mocno zaszkodził odległej o ponad 100 km Krecie. Na szczęście mieszkańcy Thery w większości opuścili wyspę jeszcze przed wybuchem wulkanu – po wielkim trzęsieniu ziemi, które wcześniej nawiedziło wyspę.
Przez wieki nie wiedziano niemal nic o tej kulturze. Nie zachowały się żadne źródła pisane na jej temat. Cała wiedza o cykladzkiej cywilizacji pochodzi z badań archeologów. Pierwsze wykopaliska rozpoczęto jeszcze w XIX wieku, po przypadkowym odkryciu osady Akrotiri w trakcie wydobywania pumeksu do budowy Kanału Sueskiego. Jednak regularne prace zaczęły się w dopiero 1967 roku. Wtedy odkryto pod warstwami pumeksu świetnie zachowane miasto z domami pełnymi fresków niezwykłej urody, o rozmaitej tematyce (bitwa morska, walczące na pięści dzieci, sceny z przyrody). Znaleziono również pozostałości waz minojskich i mebli oraz inskrypcje w piśmie linearnym B.
Pierwsza odnaleziona osada datowana jest IV tysiąclecie p.n.e., natomiast szczyt rozwoju miasta przypada na okres pomiędzy XX a XVI wiekiem p.n.e. W tym okresie miasto obejmowało obszar ponad 20 ha i mieszkało tu kilka tysięcy ludzi, zajmujących się głównie handlem. Ulice były wąskie, ale mieszkania obszerne, zbudowane z cegły glinianej, z gipsowanymi ścianami i toaletami połączonymi z kanalizacja miejską. Do niektórych domów doprowadzone były dwie rury z wodą, prawdopodobnie w jednej z nich była ciepła woda pochodząca ze źródeł termalnych.
Fakt zasypania miasta przez wulkan umożliwił zachowanie się negatywów obiektów wykonanych z drewna, co pozwoliło na ich rekonstrukcję. Także kamienne figurki muzykantów siedzących na krzesłach stały się inspiracją do odtworzenia kilku mebli z epoki brązu. O tym niezwykłym przedsięwzięciu pisała Ludwika Press w książce „Kultura Wysp Cykladzkich w epoce brązu”. Poniżej fragment:
W kamieniu artysta zachował zasadnicze cechy drewnianego sprzętu. Wiemy na ich podstawie, że oryginalne stołki miały konstrukcję stojakową, czyli że rama siedzenia była osadzona na czterech solidnych nogach. Ale nieliczne zabytki rzeźby marmurowej o wyjątkowej tematyce nie są jedynym źródłem do poznania mebli cykladzkich w epoce brązu.
W Akrotiri powstały warunki do odtworzenia kilku drewnianych mebli. Należy do nich stołek, częściowo uszkodzony, gdyż spadła na niego ciężka belka stropowa podczas trzęsienia ziemi. Odciśnięte w pumeksie i popiele wulkanicznym kształty nie zachowanych mebli, stołka i łoża, zostały utrwalone dzięki użyciu płynnego gipsu, który w toku prac archeologicznych wlewano w puste miejsca pozostawione przez różne przedmioty. W ten sposób zrekonstruowano też drewniane obramienia drzwi.
Omawiany stołek miał 38 cm wysokości, prostokątne siedzenie o wymiarach 42 x 28 cm i bardzo przypominał opisane stołki z marmuru. Odkryty znacznie później od siedzących figurek, potwierdził przekonanie o drewnianym rodowodzie wyrzeźbionych mebli. Drugi sprzęt, którego drewniane ramy zostały odtworzone, wzbudził znacznie większe zainteresowanie. Było to łoże, które podobnie jak stołek stało niegdyś w tzw. pokoju z liliami. Na czterech nogach wspierała się rama prostokątna (1,60 x 0,68 m) z dobrze zachowanymi śladami lin czy sznurów. Rodzaj materaca stanowiła skóra zwierzęca lub gruba tkanina.
W kręgu egejskim modele takiego sprzętu należą do bardzo rzadkich znalezisk. Eksperyment przeprowadzony w Akrotiri, daje zaś wyobrażenie o prawdziwym łożu i jego proporcjach. Jak informuje Marinatos, uzdolnieni stolarze, państwo Saridis, podjęli się z dobrym wynikiem wykonania łoża z drewna oliwki na podstawie odlewu gipsowego i obciągnęli je skórą cielęcą. Ich dziełem jest także stołek z tego samego gatunku drzewa, zrekonstruowany zgodnie z odlewem. (…)
Jak model stołu wygląda terakotowy sprzęt na trzech nogach z wysokim podwójnym blatem, pustym wewnątrz, wyposażonym w prostokątny otwór z boku. Kiedy wkładano tamtędy opał, rozgrzewała się powierzchnia stołu i stojące na niej naczynia z jedzeniem. Można więc opisany sprzęt uważać za rodzaj ogrzewacza wzorowanego na formie okrągłego stołu.
Drewno odegrało również ważną rolę w budownictwie i szkutnictwie. Z drewna wykonywano wiele przedmiotów codziennego użytku, a także uchwyty metalowych narzędzi różnego rodzaju. Na Therze było go zbyt mało i musiano je sprowadzać z innych wysp.
Meble spełniały w mieszkaniach swoją podstawową funkcję; mogły to być sprzęty pełne prostoty i takie poznajemy w Akrotiri. Niekiedy łączyły funkcjonalny kształt ze starannym opracowaniem szczegółów. O wykwintnych meblach minojskich, zdobionych np. srebrem i kością słoniową, informują zachowane opisy, zanotowane pismem linearnym B na tabliczkach glinianych przechowywanych w pałacowym archiwum [na Krecie - przyp. wk]. Większość archeologów uważa, że w Akrotiri nie było pałacu, a nietrwałość drewna sprawia, że tylko w wyjątkowych wypadkach można uzyskać dane o meblach z epoki brązu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz