piątek, 25 stycznia 2013

Koń, jaki jest…?

1 wojna papierowy koń
Podczas I wojny światowej na froncie zachodnim  służyły... papierowe konie. Wojna pozycyjna wymagała stałej obserwacji działań i nie-działań wroga po drugiej stronie fortyfikacji. Francuzi wpadli więc na pomysł, aby obserwatora z lornetką umieszczać we wnętrzu konia padłego na polu bitwy. Z użyciem prawdziwego martwego konia były jednak pewne problemy, stąd zaczęto wyrabiać konie z papier-mache.

Obserwator był co prawda niewidoczny dla wroga, ale mógł liczyć tylko na szczęśliwy los w przypadku trafienia przez pocisk. W sztuce wojennego kamuflażu Francuzi osiągnęli spore sukcesy, chyba można nawet powiedzieć, że większe niż w prawdziwej walce. Dla uśpienia czujności wroga bywało, że zaprzęgano takie "padłe" konie w rozbite wozy.
atrapa konia z powozem
"Koń jaki jest, każdy widzi" - tak opisywał to zwierzę w XVIII w. katolicki super-erudyta, ksiądz Chmielowski. W tamtych czasach jednak wszystko musiało być dużo prostsze...

3 komentarze:

  1. Witam

    Piszesz bardzo interesujące artykuły. Ja chciałbym podziękować Panu za umieszczenie mojego bloga (http://mojhistorycznyblog.blog.pl/) w zakładce blogi historyczne. Chciałbym się Panu zrewanżować i również jeśli Pan wyraża zgodę zamieścić Pański adres na moim blogu. Czekam na informację na adres tsanecki3006@gmail.com

    Pozdrawiam
    Sanecki Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za dobre słowo! Będę zaszczycony, jeśli mój blog znajdzie się z Pańskich polecanych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ten blog zdecydowanie ma swój specyficzny klimat :) cieszę się, że się do niego dokopałam. Pozdrawiam i czekam na nowe posty

    OdpowiedzUsuń