sobota, 12 maja 2018

Jak Zagłoba znieważył Marszałka...

imieniny marszałka
Nie dla wszystkich Marszałek Józef Piłsudski wielkim Polakiem był. Łodzianin Stanisław Zagłoba z pewnością nie należał do jego zwolenników, a za swoje krytyczne zdanie, wyrażone publicznie, zapłacił więzieniem. Jak w "demokratycznej", sanacyjnej II RP, rozumiano wolność słowa i niezawisłość sądów świadczy wiele procesów o "obrazę czci Marszałka", które miały miejsce po zamachu majowym, pod koniec lat dwudziestych. Wtedy jeszcze sędziowie zazwyczaj sprawę umarzali. Jednak w roku 1930 Sąd Okręgowy w Lublinie skazał działaczkę niepodległościową i posłankę, Irenę Kosmowską na sześć miesięcy więzienia. Nie poszła siedzieć tylko dzięki ułaskawieniu przez prezydenta Mościckiego. W roku 1933 łódzki sąd ukarał miesiącem aresztu łodzianina, który Piłsudskiego nazwał "złodziejem i bandytą". O sprawie informował "Głos Poranny": 
głos poranny55-letni Stanisław Zagłoba (Rzgowska 9) będąc w towarzystwie kilku swych znajomych wyraził się, że "zna Piłsudskiego, jest złodziej i bandyta, a gdyby go nie było u władzy, w Polsce byłoby lepiej".  Któryś ze świadków tej rozmowy doniósł o zapatrywaniach Zagłoby policji i Zagłoba stanął przed sądem grodzkim, gdzie skazany został na miesiąc aresztu. 
Skazany zaapelował i sprawa jego rozpoznawana była na wczorajszej rozprawie w sądzie okręgowym. Obrońca oskarżonego, adwokat Szczech wnosił o umorzenie sprawy, albowiem pokrzywdzonym jest osobiście marszałek Piłsudski, a ten nie wniósł skargi, ani nie zgłosił pretensji. Sąd nie uwzględnił wniosku obrońcy i wyrok sądu grodzkiego zatwierdził. 
***
55-letni łodzianin i tak miał wiele szczęścia. Gdyby incydent i proces zdarzyły się parę lat później, mógłby ponieść poważniejsze konsekwencje. W 1938 roku za dużo bardziej zakamuflowaną krytykę nieżyjącego już Piłsudskiego zostali dotkliwie pobici przez żołnierzy, na polecenie generała Stefana Dąb-Biernackiego, dziennikarze „Dziennika Wileńskiego”. Skatowany autor krytycznego tekstu, Stanisław Cywiński za obrazę wodza skazany został na 3 lata więzienia!

Będący na usługach sanacyjnych władz, Sąd Najwyższy przedstawił nieco wcześniej niezwykłą  interpretację prawa chroniącego Naród i Państwo Polskie przed zniesławieniem. Stwierdził, że każdy, kto ubliża Marszałkowi Piłsudskiemu, obraża Naród Polski i powinien się liczyć z karą trzyletniego więzienia. Sądy powszechne stosowały się do tej wykładni prawa.


Nowe zasady wprowadziła ustawa z 7 kwietnia 1938 roku o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski. Przewidywała ona za krytykowanie Piłsudskiego nawet 5 lat więzienia. Był to jedyny w polskim prawie akt chroniący cześć konkretnej osoby wymienionej z nazwiska. O zmarłym 12 maja 1935 roku Marszałku można było odtąd mówić tylko dobrze, albo wcale...

1 komentarz: