Ja ją kochałem - tak mi się zdaje -
Bo cudną była w szesnastej wiośnie
Umiała patrzeć na mnie miłośnie
I rwać mi serce w nadziemskie kraje
A więc w jej oczach pełnych tęsknoty
Tonąłem wzrokiem i tak na jawie
Śniłem o różach, które ciekawie
Ponad jej włosów wybiegły sploty
Tak, że je zrywać ustami chciałem
I byłbym przysiągł, że ją kochałem...
Tak w „Legendzie pierwszej miłości” po latach znany poeta Adam Asnyk* opisywał swoje uczucia do Walerii. A wszystko zaczęło się w Kalinowej** w tajemniczym dworze państwa Szrubarskich, gdzie w 1852 roku młody Adam spędził święta Wielkanocne. Pięknie położony w centrum parku, otoczony fosą, kalinowski dwór stał się niemym świadkiem pierwszych uczuć młodego poety.
W 1847 roku rejent kaliski Kancelarii Ziemiańskiej, Piotr Paweł Szrubarski kupił dobra Kalinowa, Gorzałów i Kokoszki. Rejent Szrubarski był przyjacielem Kazimierza i Konstancji Asnyków oraz ojcem chrzestnym ich syna Adama Prota. Znał się również z Janem Nawrockim, który był patronem***, najpierw przy Sądzie Pokoju, a następnie przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu.
W "Biesiadzie Literackiej" w 1902 roku Zofia Sokołowska tak opisała spotkanie w Kalinowej:
Czternastoletni chłopiec zaproszony na Święta Wielkanocne na wieś do Kalinowej, należącej wówczas do państwa Szrubarskich, poznał pannę Walerię N. (Nawrocka), która także zjechała tam z rodzicami. Szesnastoletnie dziewczę miało umysł bardzo rozwinięty i łączyło inteligencję z porywającym wdziękiem. (...) Asnyk zakochał się w niej od razu i zaczął snuć różaną przędzę marzeń, które rzeczywistość miała potargać okrutnie.Państwo Asnykowie wiedząc o miłości syna i znając zalety panny Walerii, pragnęli mieć ją za synową. Marzyli, żeby za uzbierane pieniądze, do których dołączyłby posag panny, kupić dla nich wieś, tą samą Kalinową, w której się poznali. Waleria Nawrocka jednak w 1856 roku wyszła za mąż za Stanisława Skoniecznego. Adam Asnyk podczas ślubu był w kościele. Jakie musiał przeżywać męczarnie widząc swoją ukochaną w białej sukni, przysięgającą miłość i wierność innemu mężczyźnie...?
Uczucie jego nie mogło uzyskać wzajemności, wiadomo bowiem jakim okiem dorosła panienka, dumna z pierwszej długiej sukni, patrzy z wysokości lat szesnastu na młodszego od siebie chłopca w szkolnym mundurku. Bawili się jednak doskonale z sobą, gdyż panna Waleria, wesoła z natury zapominała o swojej nowej godności, z Asnyka zaś był wielki urwis, który wdzierał się na najwyższe drzewa, przeskakiwał przez rowy, płoty...
... Pytałem siebie, czy jestem godny
Takiej miłości czystej, łagodnej.
Lecz czułem tylko, że byłbym dla niej
Gotów me życie poświęcić w dani
I byłbym rzucił wszystko — gdy trzeba,
I poszedł za nią prosto do nieba,
I byłbym poszedł za nią do piekła...
Gdyby nie... była z drugim uciekła...
Autor: Zbyszek Ciszewicz - Kalinowa nasza mała Ojczyzna
* * *
* Adam Prot Asnyk - poeta i dramatopisarz, podpisujący się jako Jan Stożek lub El...y, urodził się 11 września 1838 w Kaliszu. Po miłosnym zawodzie z Walerią, długo nie mógł znaleźć odpowiedniej kandydatki na żonę. Ożenił się dopiero w 1875 roku z Zofią Kaczorowską. Rok później Zofia umarła w połogu, zostawiając mu syna Włodzimierza. Poeta zmarł 2 sierpnia 1897 w Krakowie. Został pochowany w Krypcie Zasłużonych na Skałce w Krakowie.
** Kalinowa wieś w województwie łódzkim, w gminie Błaszki. W miejscowym dworze, według tradycji, toczyła się akcja opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki. We wsi znajduje się również jeden z najcenniejszych zabytków w powiecie sieradzkim - gotycki kościół św. Marii Magdaleny, ufundowany przez Jana Zarembę w latach z 1465-1468.
*** Patron to oficjalna nazwa obrońcy publicznego przy trybunale (sądzie) cywilnym w XIX wieku. Dom Nawrockich mieścił się przy Alei Józefiny (dziś Aleja Wolności 13) i stanowił część budynku sądu.
Uwielbiam wiersze Asnyka. Nie znałam jednak wcześniej jego historii o niespełnionej miłości. Ciekawy blog będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuń